W ubiegłym tygodniu pojechaliśmy na wycieczkę. Nocowaliśmy w Ośrodku Sportowym w Miętnem. Bardzo mi się podobał. Pokoje były zadbane, jedzenie też dobre. Nasze zajęcia były jednak najlepsze. A oto, co udało nam się zrobić:

Pierwszego dnia, gdy dotarliśmy na miejsce, od razu zaczęliśmy się rozlokowywać w pokojach. Zaczęliśmy również zapoznawać się. Po obiedzie, aż do ciszy nocnej, chodziliśmy z pokoju do pokoju, by w miarę zobaczyć, gdzie kto jest. Drugiego dnia, po śniadaniu, mieliśmy zajęcia z haftowania. Muszę przyznać, że to były moje ulubione zajęcia. Po haftowaniu poszliśmy do sklepu, a następnie mieliśmy obiad. Po sjeście były zajęcia z bukieciarstwa. Pani pokazywała nam, jak zrobić drzewko szczęścia. Po udanym dniu, ci, którzy chcieli, poszli na basen. Przedostatniego dna na początku mieliśmy WF. Kto chciał, grał w piłkę, kto chciał, biegał, a kto chciał, chodził. Po udanym „treningu” każdy miał chwilę, by odpocząć. Po kolacji na 7-klasistów czekała niespodzianka – „chrzciny”. Ostatniego dnia mieliśmy zajęcia z robienia pizzy. Zadanie było trochę ułatwione, bo dostaliśmy gotowe ciasto. My tylko formowaliśmy, dekorowaliśmy i jedliśmy.

Moim zdaniem wycieczka udała się. Mam nadzieję, że niedługo się powtórzy.

Maja Czerniakowska klasa 2G

 

W pierwszej połowie września brałem udział w wyjeździe szkolnym do miejscowości Miętne. Spędziliśmy tam cztery dni.

Program wycieczki był przemyślany i atrakcyjny dla wszystkich uczniów naszej szkoły, również tych, którzy dopiero zaczynają tu naukę. Głównym założeniem wyjazdu była integracja.

Zajęcia były różnorodne. Sportowe – na hali sportowej i na basenie, manualne – na których uczyliśmy się haftować i robić drzewka z oazis. Mieliśmy sporo wolnego czasu, który spędzaliśmy na rozmowach i wspólnych grach.

Wrześniowy wyjazd uważam za udany. Myślę, że udało nam się poznać bliżej z siódmą klasą i przekonać, że nie wszyscy są tacy źli jak myślałem.

Maciek Buziewski klasa 2G