Październikowe i listopadowe zajęcia z politechnizacji odbywały się wielotorowo. Jedna klasa przypominała sobie zasady działania drukarki 3D, oraz proces projektowania przedmiotów przeznaczonych do wydruku. Potem rozpoczęła się obserwacja pracy drukarki. I oczywiście uczniom, którzy oczekiwali natychmiastowych efektów nie w smak było, że na finalny produkt muszą czasami poczekać nawet kilkanaście godzin. No cóż, czasy błyskawicznych wydruków jeszcze przed nami.
Inne klasy rozpoczęły projekt ściśle związany z aktualnie przeprowadzanym na Informatyce kursem Power Pointa. Integralnym elementem każdej prezentacji są krótkie filmy. Dzieci próbowały stawać po obu stronach obiektywu aparatu fotograficznego, co jak się okazało, nie jest takie proste. Aparat, który został zakupiony z funduszu Laboratoriów Przyszłości oprócz podstawowej funkcji robienia zdjęć daje możliwość kręcenia filmów. I tą funkcjonalność staraliśmy się maksymalnie wykorzystać. Bardzo przydatnym narzędziem przy tak trudnym projekcie jest gimbal, którego rolą jest utrzymanie urządzenia rejestrującego w stałej pozycji i eliminacja drgań. Przed nami jest jeszcze udźwiękowienie filmów i próby robienia wywiadów na żywo.
Natomiast klasy najstarsze wielkimi krokami weszły w świat mikroprocesorów. Zakupione w ramach programu płytki prototypowe Arduino Uno pozwalają zestawiać zarówno prostsze jak i bardziej skomplikowane układy elektroniczne. Konieczna do tego wiedza teoretyczna dostarczana jest m.in. na lekcjach informatyki. A w efekcie – przygotowanie prostego migacza to kwestia kilku linijek kodu programu i oczywiście zestawienia odpowiedniego układu.
